Uraz glowy w pracy

by anonimowo
(Polska)

Witam jestem policjantką. W pracy doznałam urazu głowu, podczas otwierania szafy pancernej drzwi urwały sie z górnego zawiasu i uderzyły mnie krawędzią w czoło.

Zamroczyło mnie ale nie straciłam przytomności, tak mi sie bynajmniej wydawało. Na czole zorbił mi sie ogromny guz. Zglosiłam wszystko zgodnie z porcedura i udalam sie na pogotowie. Tam lekarz na około dwie godziny po zdarzeniu zrobił ze mną wywiad i nawet mnie nie zbadał, a ja pomijajc bol glowy nie mialalm wowczas zadnych objawow. Wrocilam do pracy.

W pewnym momencie kiedy była w innym wydziale zrobilo mi sie słabo, ale zaraz mi przeszlo, stwierdzialm ze to emocje. Nastepnego dnia mialam dyzur i 2 zmiane, znów sie zle poczułam bylo mi słabo, miałam nudności, zawroty glowy. Koleżanka wygonila mnie znów na pogotowie. Wówczas zrobiono mi rtg glowy (bez zmian) i dostalam kilka dni zwolnienia z nakazem wypoczynku.

N następnego dnia miałam wymioty, zgłosiłam to na wizycie u lekarza 1-go kontaktu, ale lekarz zalecil wpoczynek i powiedzial ze to normalne. Wowczas jeszcze nie odczuwałam innych dolegliwosci poza bolem glowy, który był oczywisty, ospalościa i wrażliwością na hałas i swiatlo, ale doszly do tego problemy ze snam, tj. z zasypaniem lub budzeniem sie po 2-3 godzinach.

Doszedł tez ból karku, którego wcześniej tak mocno nie odczuwałam, lub może i czułam, ale przyćmił go ból glowy, w kazdym razie nie zgłaszałam bólu karku. Tlumaczylam to sobie jakimś zakwasem, naciągnięciem mięśni itp. bo przy uderzeniu glowe odrzuciło mi do tylu. Dziś wróciłam do pracy i po 30 minutach pracy przy komputerze odczulam silny ból, drętwienie karku, prawego barku, a jak przekrecam głowę to mi tak chrupie i na chwile mam ulgę, ale zaraz znów mnie boli. Zastanawiam się, czy iść do lekarza, bardzo nie chce iśc na L4, gdyz zalezy mi na dobrych relacjach w pracy, wiadomo jak jest.

Zastanawiam sie czy warto ryzykowac te relacje. Dodaje, ze dziś w pracy rozmawialam z kadrowa i okazalo się, ze zupełnie nie pamietam ze ona byla pierwsza osoba do ktorej pode szlam po wypadku. Musiałam wiec mieć zanik świadomości.

Zaznaczam ze drzwi te waza okolo 20-30kg, nie wiem ile dokładnie, bo nie mam jak ich zważyć.

Odpowiedź
Jest to typowy wypadek w pracy.
Należało by napisać meldunek do przełożonych o jego zaistnieniu.

Po bardziej profesjonalną poradę /krok po kroku/ można zadzwonić telefon
791 000 903 i powołać na naszą korespondencję.