Wypadek w drodze z pracy

by Anonim
(gdzieś w Polsce)

Wypadek w drodze z pracy

Witam!
Dnia 30.01.2011 doszło do wypadku otóż wracając z pracy upadłam dwukrotnie na schodach.(chodnik droga) Po czym podniosłam się i przeszłam jeszcze jakieś 300 metrów do domu.

Dopiero koło godz.3.00 w nocy strasznie lewa noga zaczęła mi pulsować i rwać. Pojechałam na pogotowie okazało się,że to skręcony staw skokowy. 03.02 został założony mi gips,3.03 jadę go ściągnąć.

Podejrzewam iż będzie potrzebna rehabilitacja. I tu moje pytanie, czy nie jest za późno , aby ubiegać się o odszkodowanie ? Czy nikt mi teraz tego nie powie, że sobie to zmyśliłam?.Co mam robić???Proszę o pomoc.:-(

Moje zapytanie
Wracając natomiast do tej sprawy na pewno jest parę niewiadomych:
- czy byli świadkowie zdarzenia, ale to tylko w przypadku jeżeli chcielibyśmy dochodzić odszkodowania od zarządcy chodnika (pod warunkiem że chodnik nie był utrzymany w należytym stanie)
- czy wykupione było dodatkowe ubezpieczenie na wypadek nieszczęśliwego zdarzenia

Sądzę, jednak że w trakcie spotkania wszystko się wyjaśni.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Odpowiedź poszkodowanej osoby

Świadków mam dwóch siostra, która ze mną szła i kolega który dołączył do nas, problem w tym iż nie mam dowodu na to jakie tam było "lodowisko", bo tam była szklanka !!!

Nie pomyślałam o tym,aby zrobić zdjęcie. A co do odszkodowania nie wiem, czy miałam wykupione przez pracodawce dodatkowe ubezpieczenie od tego typu wypadków. A sama indywidualnie nigdzie się nie ubezpieczałam.:-(

Odpowiedź
Na zgłoszenie roszczeń jest 3 lata, więc rozsądnym byłoby skontaktowanie z jakimś biurem prawnym od ubezpieczeń i dokładne rozeznanie sprawy tego wypadku w drodze z pracy. Szczególnie, że minęło już sporo czasu od tego nieszczęśliwego zdarzenia

Szanse na jakieś świadczenie można ocenić dopiero po dokładnym rozpoznaniu sprawy, do czego mogę tylko zachęcić.