by Olga
(Wrocław)
Badania do szkoły branżowej na cukiernika
Witam Pana!
moja córka choruje na padaczkę ogniskową w zakresie kończyny dolnej prawej z zachowaną świadomością. Z tego tytułu ma orzeczenie o niepełnosprawności do ukończenia 16 roku życia.
Napady występują najczęściej przy wybudzaniu lub zasypianiu. Córka jest leworęczna,słabo się uczy, jest poniżej normy intelektualnej i nie ma możliwości dostania się do liceum.
Psycholog szkolny zaleciła jej naukę w szkole branżowej specjalnej gdyż jest dziecinna i mało samodzielna i dobrze by było żeby się uczyła życia. I tu zaczynają się schody, ponieważ w szkole branżowej dla dziewcząt są kierunki: kucharz, cukiernik, ogrodnik, krawiec.
Jedyne co podoba się mojej córce to cukiernik. Jeśli chodzi o kucharza to córka ma bardzo wyczulony węch i brzydzi się niektórych potraw(jak ma więc doprawić cokolwiek), a maszyny do szycia nigdy nie widziała z bliska.
Córka uwielbia zwierzęta, ale takiego kierunku nie ma, a praca ogrodnika słabo ją pociąga. Niestety lekarz medycyny pracy słysząc, słowo padaczka nie chce podpisać zgody na naukę w zawodzie cukiernika.
Nieważne, że córka choruje od 3 roku życia i nigdy nie straciła przytomności, a drżenia są w zakresie prawej stopy( w razie wystąpienia ataku staje na jednej nodze lub siada i czeka aż minie - trwa w granicach kilkunastu sekund do ok. minuty).
Nieważne, że jej prowadząca pani neurolog nie widzi przeciwwskazań do nauki tego zawodu. Więc zaczęłam czytać o zatrudnieniu osób chorujących na padaczkę. Takie osoby nie są zatrudniane, jeśli pracują to najczęściej do wystąpienia ataku, potem stosunek pracy zostaje z nimi rozwiązany.
Nie przysługuje im tzw. renta socjalna, bo dostają niepełnosprawność w stopniu lekkim. Tak więc nie pracują, czują się niepotrzebne. Są na utrzymaniu rodziców. Jak się to ma do wspierania osób z niepełnosprawnościami? Co się z nią stanie jeśli mnie zabraknie?
Dzieci z zespołem Downa mogą się uczyć na cukierników, a moje dziecko nie. Po co tworzą szkoły z takimi kierunkami, skoro lekarze nie wyrażają zgody na naukę tego zawodu? Do jakiej szkoły mam posłać dziecko? Poza tym szkoła, to jeszcze nie praca.
Teraz jest taki czas, że mało kto pracuje w wyuczonym zawodzie. A to jest szkoła Branżowa Specjalna więc szanse na zatrudnienie są i tak marne, ale może chociaż dla siebie nauczyłaby się fajnych rzeczy? Co może mi Pan podpowiedzieć, bo ja już nie wiem co mam zrobić z dzieckiem.
Skończyła Gimnazjum i gdzie ma iść. Owszem mogę się uprzeć i wysłać ją do liceum. Jest obowiązek nauki do 18 roku życia, ale ona się będzie tam męczyć i nauczyciele z nią, nie wspomnę o rówieśnikach, którzy ją będą izolować, ponieważ dla nich jest "głupia", albo będą jej dokuczać i się naśmiewać, czego próbkę miała w gimnazjum.
Pozdrawiam
O.K.
Zarejestruj się już teraz do Dr Dariusza Kraśnickiego przez internet i skorzystaj z jego fachowych porad
gabinetk@gmail.com
Badania pracowników przeprowadzam w mojej Placówce na ulicy Kmicica1A w zachodniej części Wrocławia.
Sprawny dojazd autobusami 109, 148, 249, 609 i 129 z centrum miasta.
Widok na moją Przychodnię.
Tutaj widoki na poczekalnię:
Lekarz uprawniony dr Dariusz Kraśnicki z Wrocławia
Poniżej zdjęcie zrobione przez moją Żonę: